Młoda, zdolna i … ze Zdun
Joanna Oleszyńska-Niżniowska, dr inżynier nauk leśnych, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Przedborów była w czwartkowy wieczór naszym kolejnym gościem w ramach znanego już cyklu, prezentującego osoby wykonujące ciekawą pracę, osiągnęły/osiągają sukcesy naukowe, służbowe, pracują i/lub mieszkają w rodzinnym miasteczku, gdzieś w kraju lub – w niektórych przypadkach – daleko poza jego granicami.
Uczestnicy wieczoru przekonali się sami – pani Joanna o lesie, przyrodzie i zawodzie leśnika rzeczywiście może mówić bez końca… Zgodnie z jej słowami, które były mottem spotkania: „Fascynuje mnie drewno i wszystko, co z niego stworzone, a jeśli chodzi o zwierzęta leśne największy respekt czuję przed tymi najmniejszymi – kleszczami„ pani Joanna mówiła o kleszczach i profilaktyce z nimi związanej. To groźne pajęczaki, bo 30% polskiej populacji kleszczy przenosi boreliozę, na którą nie ma szczepień; trzeba nauczyć się żyć z kleszczami, bo można je przynieść do domu nie tylko po spacerze w lesie, ale też po pracy w ogrodzie, zabawie na placu zabaw, czy bieganiu po parku. Ważne jest, by ubierać się do lasu odpowiednio, a po powrocie z wyprawy, dobrze się obejrzeć i umiejętnie wyjąć je z własnego ciała. Zbadano, że kleszcz, który został wyjęty w ciagu 24 godzin nie przeniesie boreliozy.
Drugim tematem, który pani Joanna rozwinęła było drewno – wyjątkowy, odnawialny surowiec, który ma ponad 30 000 zastosowań i jest bardzo przyjazny środowisku. Wraz z mężem - leśnikiem (podleśniczy Maciej Niżniowski, Nadleśnictwo Krotoszyn) przywożą z wielu miejsc właśnie drewniane pamiątki.
Jak opowiadała p. Joanna - oprócz mebli, zabawek, okien, podłóg, schodów, fragmentów maszyn, domów, budowli, papieru, opakowań, narzędzi, materiałów biurowych, instrumentów muzycznych - drewno wykorzystywane jest do produkcji biżuterii, zegarków, okularów, a nawet z celulozy świerkowej, czy sosnowej otrzymuje się wiskozę. Czyli bluzki, bądź swetry, które nosimy, są produkowane z drewna. Innym – niezwykłym materiałem – jest modal, który pozyskuje się z drewna bukowego; ciekawostką jest, iż do produkcji modalu zużywa się o 70% mniej wody, niż w przypadku innych materiałów i tkanin pochodzenia naturalnego.
Inny materiał - lyocell - produkowany jest głównie w Stanach Zjednoczonych, Indiach, Wielkiej Brytanii, czy Austrii; jest niezwykły, bo powstaje z drewna odpadowego. W USA nazywany jest tencelem i produkuje się z niego też kołdry i pościele.
Z kolei karbometyloceluloza (CMC) powstaje po dodaniu soli i octu do celulozy. W wyniku tego otrzymujemy granulki, które po wymieszaniu z wodą stają się emulsją - zagęszczaczem. „Jemy” drewno w keczupie i jogurtach, używane jest również do produkcji mydła i pasty do zębów.
Ksylitol, który pozyskiwany jest z brzozy, jest wykorzystywany do słodzenia. „Drewniany” cukier ma 40% mniej kalorii i ma niski indeks glikemiczny. To najlepszy cukier dla ludzi chorych na cukrzycę i insulinoodporność. Nazwa cukier w tym przypadku nie jest najlepsza, dlatego, że w rzeczywistości jest to tak naprawdę alkohol cukrowy. Dzięki temu jest inaczej metabolizowany, niż zwykły cukier.
Joanna Oleszyńska-Niżniowska od urodzenia mieszka w Zdunach. Na czas nauki w szkole średniej przeniosła się do Kalisza, a na j kolejne, studenckie lata – do Poznania. Ukończyła Wydział Leśny na Akademii Rolniczej w Poznaniu, a rok później wychowanie fizyczne na Akademii Wychowania Fizycznego. Najpierw staż w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe odbyła w Nadleśnictwie Milicz, by później podjąć pracę w Technikum Leśnym w Miliczu jako nauczyciel przedmiotów zawodowych. W 2014 r. rozpoczęła pracę w Nadleśnictwie Oleśnica Śląska jako podleśniczy. W 2016 r. obroniła dysertację doktorską na temat roztoczy glebowych z rzędu Mesostigmata w Krainie Bałtyckiej.
Od 2019 r. jest specjalistą Służby Leśnej ds. sprzedaży drewna i rzecznikiem prasowym w Nadleśnictwie Przedborów.
O swojej ostatniej przygodzie z telewizją mówi : „Ubiegły rok był dla mnie wyjątkowy. Wzięłam udział w kilku ogólnopolskich programach, gdzie opowiadałam o pracy leśnika, roślinach, grzybach, owocach lasu, dokarmianiu ptaków itp. O lesie mogę opowiadać bez końca, a przygoda z telewizją zaskoczyła mnie niezwykle. Nie sądziłam, że poradzę sobie z emocjami, stresem i nową sytuacją w moim życiu zawodowym. Każdy kolejny program traktuję jako kolejne wyzwanie, a że takie uwielbiam – podejmuję je z uśmiechem na twarzy. Po wszystkim lubię obejrzeć program, pochylić się nad tym, jak wypadł, ale największą uwagę zwracam na tzw. feedback. Każda interakcja, każdy konstruktywny komentarz jest dla mnie ważny, bo ciągle się czegoś uczę (a uczyć się uwielbiam!). Cudownie jest otrzymywać zdjęcia, jak znajomi oglądają i śledzą moje poczynania. Osoby, z którymi nie rozmawiałam już dłuższy czas, uczniowie ze szkoły, w której uczyłam, podsyłają gratulacje i dobre słowa”.
Po naszym spotkaniu Joanna Oleszyńska Niżniowska napisała : „Przyznam, że najtrudniej mówi się „wśród swoich”. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyszli na spotkanie […]”. Mimo tego, że nie pracuję na miejscu, zawsze sercem jestem przy naszych okolicznych lasach i tu w weekend można mnie spotkać”.
Na zakończenie tego siódmego już wieczoru z cyklu wśród uczestników spotkania rozlosowane zostały wykonane z drewna kolczyki oraz spinki do mankietów, ufundowane przez p. Joannę. Wszyscy zaś mieli możliwość spróbowania dżemów jarzębinowego i dereniowego, oczywiście z kuchni pani leśnik.
A mydziękujemy wszystkim za ten wspólny, pełen ciekawych informacji, opowieści ale i wspomnień wieczór!
Dotychczas gośćmi Biblioteki w ramach cyklu „Młodzi, zdolni i…ze Zdun” - byli kolejno : Jagoda Szkudłapska – tancerka zawodowa, Katarzyna Krztoń Tickle – ekonomista (Volvo, Północna Karolina), Agnieszka Rembak Contreras – bizneswomen, Marcin Woźniak – leśniczy i myśliwy, Magdalena Nowicka – modelka, Joanna Hornik – doradca ekonomiczny (Bruksela), Artur Jędrzak – chemik (Poznań, Bristol).