Jak to z cukrem bywało?
Pod takim tytułem odbyło się czwartkowe „Spotkanie (nie tylko) z pasjami”, którego gościem był Pan Marian Nowaczyk, który opowiedział o tym jak wynaleziono cukier, gdzie się go produkowało oraz przygotował wystawę materiałów związanych z Cukrownią w Zdunach.
Produkcję cukru rozpoczęto już ok. 500 lat p.n.e. w Indiach, z trzciny cukrowej - rośliny pochodzącej prawdopodobnie z regionu Indonezji. Poprzez Indie trudna technologia produkcji rafinowanego cukru trafiła do krajów arabskich. We wczesnym średniowieczu egipscy kalifowie imponowali gościom figurami i modelami wykonanymi z cukru. Bo właśnie budowanie modeli pałaców, świątyń i figur było najbardziej ulubionym przeznaczeniem cukru w arabskim świecie.W XI wieku Krzyżowcy pierwsi posmakowali cukier w Jerozolimie, a następnie weneccy kupcy rozpoczęli europejski handel cukrem z Arabii. Europejski klimat nie pozwala na uprawę trzciny cukrowej więc cukier był nadal bardzo luksusowym i drogim produktem dostępnym tylko dla monarchów, a mniej zamożni musieli zadowalać się miodem i słodkimi owocami jak winogrona, rodzynki, suszone daktyle i figi.
W XVIII wieku popyt na cukier w Europie szybko wzrastał wraz z szybkim rozwojem miast i rozpowszechnianiem się kawy i herbaty. W XIX wieku produkcja cukru w Ameryce osiągnęła swój najwyższy poziom, ale także w tym okresie handel niewolnikami i samo niewolnictwo stawało się coraz trudniejsze do zaakceptowania w cywilizowanym świecie. XIX-wieczny okres europejskiej industrializacji to okres szybkiego rozwoju miast gdzie nową klasą robotnicza trzeba było nakarmić. Cukier stał się strategicznym źródłem kalorii w męczonej wojnami Europie. W szpitalach podawano cukier chorym jak lekarstwo na wzmocnienie.
Napoleońskie wojny z Anglią utrudniły dostawy cukru z Ameryki. W tym czasie opanowano już produkcję cukru z buraków cukrowych i od 1880 roku Europa mogła się obejść bez trzciny cukrowej. Dobrze rafinowany cukier z buraków nie różni się niczym od cukru z trzciny lub palm.
Cukier ma wysoką wydajność kaloryczną w tym sensie, że z jednego hektara buraków cukrowych otrzymuje się trzy razy więcej kalorii niż z jednego hektara pszenicy.
Oprócz tego cukier świetnie się przechowuje i łatwo transportuje. Te praktyczne zalety cukru pozwalały łatwiej nakarmić robotników którzy na dobrze posłodzonej szklance herbatce zdolni byli pracować kilka godzin.
Spotkanie było również okazją do wspomnienia działalności Cukrowni Zduny, której początki sięgają 1881 roku. Wtedy powstała spółka „Actien Zuckerfabrik Zduny”, która miała za zadanie produkcję cukru z buraków cukrowych. Wybuch I wojny światowej zahamował rozwój firmy. W 1924 roku Polacy przejęli zakład i zmienili nazwę na Cukrownia Zduny Towarzystwo Akcyjne. 1929 roku przedsiębiorstwo przejęła cukrownia w Witaszycach. W latach II wojny światowej rozwój cukrowni był zahamowany, a latem 1944 roku rozpoczęto przebudowę zakładu na fabrykę kauczuku. Po wojnie cukrownia nadal pełniła swoją funkcję. Od 1948 roku do 1995 roku był to zakład państwowy, natomiast w 1995 roku większość udziałów przejęła Poznańsko – Pomorska Spółka Cukrowa. W 2001 roku udziały przejął koncern Pfeifer & Langen z Kolonii. Ostatnia kampania odbyła się w 2003 roku, zaś w 2005 roku cukrownia zakończyła swoją działalność.